niedziela, 18 marca 2012

Przemyślenia na temat Afryki w moim zbiorniku

Bardzo długo zastanawiałem się nad kształtem swojego zbiornika. Afrykański biotop bardzo mnie ograniczył, zarówno jeśli chodzi o wybór roślin jak i ryb i to on spowodował tak dużą przerwę w działaniu tego bloga.
W ostatnim czasie wprowadzałem kilka nowych roślin do swojego zbiornika, takich jak Lotos Tygrysi czy Krynia Rzemieniolistna. Niestety bez sukcesów. O ile Krynia "jakoś" sobie radzi to już Lotos poniósł całkowitą porażkę. Zakupiona roślinka (bez bulwy), wielkości ok 3 cm, nigdy większa nie urosła i posiada aktualnie jeden listek. Następnie zakupiłem dwie bulwy Lotosa. Zarówno jedna jak i druga nie wypuściła ani jednego listka. Dodam, że zaaplikowałem w ich pobliżu kilka kulek glinianych - nic to jednak nie dało. Oko cieszy jedynie Nurzaniec i Rogatek sztywny oraz Mikrozorium, które jednak nie pochodzi z Afryki. 
Ostatnia deska ratunku to Anubiasy. Nie miałem z nimi jednak dobrych doświadczeń. Rośliny rosną bardzo wolno i w zastraszającym tempie pokrywały się glonami, po czym lądowały w koszu na śmiecie.

Dlatego też zastanawiam się też nad stworzeniem "wariacji" na temat Afryki, czyli dodaniem kilku efektownych roślin, najlepiej z Ameryki Środkowej. Mam już kilka typów i jak tylko pojawią się w moim zbiorniku opisze to w tym miejscu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz